Kochać pomimo…

Oz. 1,2-9

(2) To powiedział PAN przez Ozeasza na początku. PAN powiedział do Ozeasza: Idź, pojmij za żonę kobietę skorą do nierządu i dzieci [zrodzone z] nierządu, gdyż kraj w strasznym nierządzie odwraca się od PANA.
(3) Poszedł więc i pojął Gomer, córkę Diblaima. Poczęła ona i urodziła mu syna.
(4) Wówczas PAN powiedział do niego: Daj mu na imię Boże-zasiej, bo już wkrótce nawiedzę dom Jehu za krew przelaną w Jizreelu i położę kres królestwu domu Izraela.
(5) W tym dniu złamię łuk Izraela na równinie Jizreel.
(6) Potem znów Gomer poczęła i urodziła córkę. I powiedział do niego: Daj jej na imię Litości-jej-odmówiono, bo już dłużej nie będę litował się nad domem Izraela, bo Mnie bezwstydnie zdradzili.
(7) Jednak zmiłuję się nad domem Judy i wybawię ich przez PANA, ich Boga, lecz nie stanie się to za pomocą łuku, miecza, wojny, koni ani rydwanów!
(8) A gdy odstawiła od piersi Litości-jej-odmówiono, znów poczęła i urodziła syna.
(9) I powiedział: Daj mu na imię Nie-mój-lud, bo wy nie jesteście moim ludem, a Ja nie będę waszym JESTEM.

Oz 2,3-10

(3) Mówcie do swoich braci: Mój-lud! A do swoich sióstr: Litość-jej-okazano!
(4) Oskarżajcie natomiast waszą matkę! Oskarżajcie, że nie jest moją żoną, a ja nie jestem jej mężem. Niech usunie nierząd ze swej twarzy i cudzołóstwo spomiędzy swych piersi,
(5) bo inaczej rozbiorę ją do naga, pokażę jak w dniu narodzin, uczynię podobną do pustyni, zamienię w suchą ziemię i sprawię, że umrze z pragnienia.
(6) Co do jej dzieci, nie okażę im litości, gdyż są one dziećmi nierządu.
(7) Tak, oddawała się innym ich matka, mnożyła wstyd ich rodzicielka. Pójdę za swoimi kochankami — mówiła. — Oni dają mi chleb oraz wodę, wełnę, len, oliwę i wino.
(8) Dlatego cierniami zagrodzę jej drogę, otoczę ją murem — i nie znajdzie swych ścieżek.
(9) Biegnąc, nie dogoni kochanków, gdy będzie ich szukać, nie znajdzie. W końcu powie: Ach, powrócę do mego pierwszego męża, z nim było mi lepiej niż teraz.
(10) Ona nie wie, że to Ja dawałem jej zboże, moszcz oraz oliwę, obsypywałem ją srebrem i złotem — że to Ja, nie jej Baal.

Oz 3,1-5

(1) I znów PAN powiedział do mnie: Idź, pokochaj kobietę kochającą innego i cudzołożącą. Podobnie PAN kocha synów Izraela, a oni odwracają się do innych bogów i lubią placki z rodzynkami.
(2) Nabyłem ją więc sobie za piętnaście srebrników oraz za chomer i letek jęczmienia.
(3) Powiedziałem do niej: Pozostań u mnie na dłuższy czas, źle się nie prowadź, nie oddawaj się mężczyznom, a ja też do ciebie [nie przyjdę].
(4) Gdyż synowie Izraela przez dłuższy czas pozostawać będą bez króla, bez księcia, bez ofiar, bez posągu, bez efodu i bez bożków po domach.
(5) Potem jednak zawrócą synowie Izraela i będą szukać PANA, swego Boga, oraz króla z rodu Dawida. W dniach ostatecznych zwrócą się przerażeni do PANA i będą liczyć na Jego dobroć.

Kazanie z dnia 31 października 2021