Życie na krawędzi… rozpadu
„Wierzący niepraktykujący”, tak można by opisać moje życie w wieku nastoletnim. Kiedy wszedłem w dorosłość zostało już tylko „niepraktykujący”. Nie praktykowanie połączone z trudnym dzieciństwem i rodzinnymi dysfunkcjami doprowadziło mnie do miejsca, w którym próbowałem się jakoś odnaleźć w szarej, komunistycznej rzeczywistości lat 80-tych. Ostatecznie jedynym sensem było korzystanie z...
